Co się ze mną dzieje? To faktycznie ciąża czy coś innego?
Boję się trochę o to, co się ze mną dzieję. Okres spóźnia mi się już 12 dni. Robiłam test, wyszedł negatywny. Cały czas od kilku dni mam twardy brzuch i ogromnie twarde podbrzusze (dodam, że nie mam problemów z wypróżnianiem ani gazami, nic z tych rzeczy, z tym wszystko jest ok), do tego czasem lekko mnie boli.
Zawsze pod wieczór okropnie się czuję, zaczynam robić się zmęczona, kręci mi się w głowie (miesiąc temu miałam badania pod kątem tarczycy, z innych powodów). Jestem zapisana na przyszły tydzień do lekarza. Co to może być? Może jakieś problemy z jelitami, skoro wynik wyszedł negatywny, a robiłam wczoraj z rana. Nie ukrywam, że się niepokoję, bo pierwszy raz się takie coś zdarzyło.