U siostry męża niedawno wykryto ostrą białaczkę szpikową M2. Dostał pierwszą chemię i czuje się bardzo źle, ma jakąś wysypkę na całym ciele. Ma za mało płytek krwi, choć ciągle dostaje je i krew. Lekarze tak mówią, nie wiedzą, kiedy dostanie następną chemię, ponieważ jest bardzo osłabiony, gorączkuje. On ma 24 lata. Co to może oznaczać?
Szanowna Pani, nie podaje Pani informacji, kiedy u Pani krewnego rozpoczęto leczenie. Po podaniu pierwszej chemioterapii, zwanej indukcyjną (więcej informacji w dziale: http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-ostrej-bialaczki-szpikowej) chory pozostaje w szpitalu przez długi okres - mniej więcej miesiąc, ponieważ po chemioterapii dochodzi do spadku wszystkich parametrów krwi - plytek, krwinek czerwonych i białych.
W tym czasie pacjent może wymagać przetoczenia preparatów krwi i płytek. Zdarzją się także powikłania infekcyjne, ponieważ układ odpornościowy jest bardzo osłabiony - chory musi być leczony antybiotykami lub lekami przeciwgrzybiczymi, przeciwwirusowymi. Dopiero po 2-3 tygodniach układ krwiotwórczy się odbudowuje, parametry rosną. Wtedy chory zostaje wypisany do domu, gdzie oczekuje na kolejne przyjęcie do szpitala i kolejny etap leczenia.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
