Co zrobić, aby w pełni zaufać prezerwatywie?
Witam, mam problem z moim podejściem do seksu. Mam 22 lata, miałem do tej pory trzy partnerki seksualne. Jedynym sposobem antykoncepcji zawsze była klasyczna markowa prezerwatywa. Nigdy nie zdarzyła się żadna wpadka (tj. zsunięcie się prezerwatywy, pęknięcie itd). Zawsze po stosunku dopiero w łazience ściągam prezerwatywę i sprawdzam, czy była szczelna nalewając trochę wody. Jednak następnego dnia po stosunku już milion myśli i ciągły stres. Nie potrafię się skupić na nauce czy pracy, ponieważ cały czas myślę o tym, że coś jednak poszło nie tak, że przy wyciąganiu penisa coś się wydostało itd. Rozmawiałem o tym z kilkoma osobami, które zapewniają mnie, że poprawnie założona prezerwatywa to tak na prawdę 100% pewności, że nie ma czym się stresować, bo oni kochają się co drugi dzień od kilku lat, używają wyłącznie klasycznych prezerwatyw i nic się nikomu nie przydarzyło. Ja jednak nie potrafię sobie tego wmówić i ciągle się denerwuje.
Czy rzeczywiście te wszystkie historie o "wpadce", że para używała prezerwatyw, a jednak kobieta zaszła w ciąże są wyssane z palca? Bo jakby spojrzeć na to chłodną głową to jakim cudem sperma miałby się wydostać z lateksowej gumki?
Bardzo proszę o poradę, czy po prostu za bardzo panikuje i powinienem się udać do lekarza?
Co mam zrobić, żeby w pełni zaufać prezerwatywie? Może jakiś konkretny tytuł książki czy filmu dokumentalnego?
