Cukrzyca czy hormony?
Niedawno (3 miesiące temu) stwierdzono u mnie cukrzycę typu 1, cukry do 450 mg%. Do tej pory jestem na insulinie, odczuwam poprawę. Zastanawiam się, czy te wahania glikemii mogą spowodować zaburzenia hormonalne. Usłyszałam to od lekarza rodzinnego. Stwierdził, że być może nie muszę brać insuliny, tylko stosować dietę. Kłopot w tym, że nadal mam wysokie rozchwiane cukry. Już nie wiem, w co wierzyć. Mam 18 lat, jestem kobietą, miesiączkuję regularnie, nie jestem zakochana, nie było w moim życiu żadnych nagłych ekscytacji i stresu - więc nie wiem, co jeszcze mogłoby wywołać burzę hormonów i cukry przekraczające 400 mg%. Każdy mówi mi inaczej. Czy to cukrzyca, a może powinnam zrobić badania endokrynologiczne?