Czego przyczyną mogą być krwotoki z nosa?
Witam,
W tym roku kończę 18 lat. W marcu 2016 miałam robioną przednią tamponadę nosa. Była ona reakcją na wymioty krwią - mimo, że nos nie krwawił, był tylko podrażniony od sondy żołądkowej. Po tamponadzie zrobiły się zrosty, które usunięto we wrześniu 2016 roku. Po usunięciu zrostów, miałam prawie codziennie krwotoki. Laryngolog przepisywał Cyclonaminę i różne maści, witaminy itp. Efektów nie było. Również drożność nosa była gorsza. Hematolog wykluczył iż krwotoki miałyby być związane z krzepliwością. Byłam konsultowana przez większość lekarzy z oddziału. Żaden nie miał pomysłu co zrobić. W końcu zdecydowano się na odwarstwianie błony śluzowej nosa. Miały być obie strony pod narkozą, gdy przyszłam do szpitala, ordynator zgodził się tylko na jedną stronę (prawą) i w znieczuleniu miejscowym. Miało to miejsce pod koniec maja 2017r. Jesienią wróciłam do lekarza, krwotoki z nosa, rzadziej ale ciągle są. W dodatku bardzo źle mi się oddycha. Lekarz powiedział, że jedyne co może zrobić to korekcja przegrody nosa. Termin mam na 20 lutego. Byłam u lekarza kilka dni temu po skierowanie na badanie i do szpitala, powiedziałam też jak jest aktualnie. Lewa strona jest całkiem niedrożna, czasami tylko na moment jest jakiś przepływ powietrza. Mam problem z rozpoznawaniem zapachów. Krew polatuje tylko z lewej strony. Pojawiają się też inne wydzieliny, które nieprzyjemnie pachną. Lewy policzek często czerwienieje i jest ciepły. Zatyka mi się lewe ucho, a na lewo oko czasem gorzej widzę. Lekarz powiedział, że nie wierzy. Odesłał do ordynatora, ten powiedział, że nic mi nie jest, jak przystało na młodzież udaję, bo nie chce mi się chodzić do szkoły. Kazał wrócić do prowadzącego, rozmawiali przez telefon, po czym zostałam odprawiona bez niczego, mam przyjść za 2 tygodnie. Nic mi nie powiedziano. Nie wiem co się dzieje, a czuje się coraz gorzej... Czego mogą to być objawy i co powinnam zrobić? Dodam, że jestem z okolic Tarnowa.