Czy biały serkowaty śluz oznacza grzybicę pochwy?
Witam. Jestem 19-letnią studentką. Nie posiadam nadwagi, mam właściwy wskaźnik wagi do wzrostu. Moja menstruacja przebiega w regularnie (pojawiają się niewielkie odstępstwa od wyliczonej liczby dni, ale winą tego jest raczej stres lub zdenerwowanie). Od kilku dni obserwuję u siebie biały, serkowaty śluz wydobywający się z pochwy. Menstruacja niedawno dobiegła końca. Śluz nie ma nieprzyjemnego zapachu, nie wywołuje pieczenia ani swędzenia. Czy mimo nieobecności trzech z czterech objawów grzybicy pochwy to nadal może być owa grzybica? Co do mojego stylu życia, to nie sądzę abym odżywiała się nieprawidłowo. Spożywam nabiał, owoce, tłuszcze, pijam wiele herbaty, jadam regularnie (jak na studentkę-nie-imprezowiczkę). Ostatnich dwóch miesięcy byłam trzy razy przeziębiona jednak wszelkie dolegliwości wyleczyłam. Nie mam depresji, nie miewam migren, obecny jedynie niewielki katar z winy obecnej wokoło zimy. Nie współżyję z chłopakiem (brak takowego osobnika w moim życiu) i nie odbywałam żadnych przypadkowych stosunków. Skąd to mogło się wziąć? Na kilku forach zdążyłam już się nieźle "najeść" strachu, a jak wiadomo mózg kontroluje ciało i sam u siebie potrafi wywołać objawy. Prosiłabym o szybką odpowiedź, najlepiej na e-mail ponieważ rzadko kiedy mam czas odwiedzać strony internetowe. Pozdrawiam, Oore lady.oore@gmail.com PS. Bardzo przepraszam jeżeli takie pytanie w serwisie już się pojawiło. Mam niewiele czasu na przeszukanie całego portalu a bardzo mi zależy na szybkiej odpowiedzi która uwzględniałaby moje objawy a nie jeszcze bardziej "wzbogacone".