Czy ból psychiczny może zniekształcić ból fizyczny?
Jestem kobietą, mam 23 lata. Mam przewlekle problemy z kręgosłupem. (Ponadto często choruję na inne mniej poważne choroby). Ostatnio sytuacja się pogorszyła. Miałam zabieg, po którym jest tylko gorzej. Walczę, ale brak mi już sił. Wczoraj poszłam do rehabilitanta, żeby mnie obejrzał i ocenił, a jego badanie nasiliło objawy. Jestem załamana. Nie mogę spać, ból źle działa na moją psychikę i odwrotnie. Momentami nie wiem już, czy tak bardzo boli, czy moja zmęczona i mocno podrażniona psychika powoduje tak mocne odczucie bólu. Mam napady lęków. Chce mi się płakać, a nie mogę, bo ból pleców pod wpływem napięcia się nasila. Biorę preparat pregabaliny na bóle neuropatyczne wywołane uszkodzeniem nerwu. Nie wiem, czy może to mieć wpływ na moje samopoczucie??? Ból fizyczny jest, ale czemu psychicznie tak bardzo cierpię... nie daję już rady... momentami myślę, że samobójstwo ukoiłoby mój ból, zakończyło tę mękę. Ale z drugiej strony myślę, że muszę być silna, że będzie w końcu dobrze. Chodzę na psychoterapię Gestalt. Czy moje częste choroby fizyczne mogą mieć podłoże psychiczne...?