Czy bóle głowy po pobiciu znikną?
Witam serdecznie! Około 3,5 miesiąca temu podczas interwencji dostałam bardzo silny cios w głowę (na wysokości brwi), straciłam przytomnośc, dopiero w szpitalu po ok.3 0 minut od zajścia. Zostałam w szpitalu na 10 dni. TK były bz, miałam tylko bardzo duży obrzęk, wymiotowałam, szumy w uszach. Stwierdzono: wstrząśnienie mózgu i błędnika oraz obrzęk. Po wyjściu ze szpitala prawie nie mogłam chodzic normalnie, obijałam się, przewracałam. Po betasercie jakoś wraca to do normy, ale po tych 3,5 miesiącach lekarze odkryli, że w wyniku uderzenia mam 45% utraty słuchu w lewym uchu. Do tej pory jak proszków nie wezmę to się przewracam, ból głowy jest czasem tak silny że wymiotuję i strasznie zamieniam słowa, nie zdając czasem sobie z tego sprawy, a nigdy tego nie było. Neurolog twierdzi że jak MR nic nie wykaże, to mogę wraca do pracy, ale ja się trochę boję, bo jestem kierowcą, pracuję na nocy w grupach intrewencyjnych i mam dostać nowego partnera. Czy te objawy znikną, ból głowy jest męczący strasznie, czy mam udać się do innego neurologa, czy ta głowa przestanie mnie po jakimś czasie boleć,czy jest szansa że słuch mi wróci??? Rezonans raczej nie wykaże bólu głowy i szumu w uszach??? Co mam dalej robic, żeby w końcu odzyskać w pełni zdrowie? Serdecznie pozdrawiam