Czy doszło do śmierci na skutek pęknięcia tętniaka?
Witam, mojej siostrze tydzień temu 22.09.2019 w wieku 37 lat pękł tętniak mózgu prawej strony, lekarz stwierdził smierć pnia mózgu, była podłączona do aparatury podtrzymującej życie do środy czyli 25.09. 2019 tylko dlatego żeby pobrać organy do transplantacji, czy to możliwe, żeby jak lekarz twierdzi zmarła prawdopodobnie już w karetce do której sama weszła? Od pęknięcia do operacji minęło około 4 godzin, ze względu na transport do miejscowości w której jest neurochirurgia? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.