Czy faktycznie muszę stosować lek na cholesterol?

Witam,

Nie precyzuje Pani co znaczy "bardzo wysoki cholesterol", brak jest także informacji niezbędnych aby ustalić całkowite ryzyko-sercowo naczyniowe. Ocena ryzyka sercowo-naczyniowego (czyli ryzyka zgonu w ciągu kolejnych 10 lat z przyczyn sercowo-naczyniowych) jest niezbędna do prawidłowego doboru terapii dyslipidemii do konkretnego pacjenta, ponieważ inne są cele leczenia (docelowe stęż. LDL czyli tzw. "złego cholesterolu"). Aby to zobrazować podam przykład trzech różnych pacjentów z takim samym stężeniem cholesterolu frakcji LDL. W zależności od indywidualnych czynników ryzyka każdy z nich będzie wymagać innego postępowania. U pacjenta z niskim ryzykiem sercowo-naczyniowym wystarczająca może być modyfikacja stylu życia, u pacjentka z umiarkowanym ryzykiem - rozpoczęcie terapii niską dawką statyny, natomiast u pacjenta z ryzykiem wysokim leczenie statyną w większej dawce, a czasem dołączenie leków z innych grup.

Więcej o ryzyku sercowo naczyniowym może Pani przeczytać na stronie: https://www.mp.pl/pacjent/nadcisnienie/informacje/ryzyko/58837,jak-oszacowac-u-siebie-poziom-ryzyka-sercowo-naczyniowego.

Biorąc pod uwagę, że wśród chorób współistniejących wymienia Pani nadciśnienie tętnicze oraz cukrzycę, ryzyko sercowo-naczyniowe jest co najmniej umiarkowane. Dlatego też sugeruję zaufać lekarzowi prowadzącemu, a jeśli ma Pani wątpliwości co do postępowania, porozmawiać o nich podczas kolejnej wizyty.

W internecie i nie tylko krąży wiele nieprawdziwych informacji o rzekomej szkodliwości statyn. Statyny jak wszystkie inne leki, w tym dostępne bez recepty, mają swoje działania niepożądane. Należy tu jednak podkreślić, że statyny są podstawowymi lekami wykorzystywanymi w terapii hipercholesterolemii, a także należą do najlepiej przebadanych leków w prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego (m.in. zawał serca, udar mózgu). Warto też dodać, że ich wpływ na redukcję zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych udowodniono w wielu badaniach klinicznych.

Jako ciekawostkę dodam, że wspomniany przez Panią preparat "na cholesterol" dostępny bez recepty zawiera w swoim składzie monakolinę K - pochodną czerwonego sfermentowanego ryżu chińskiego, ktróra jest naturalną statyną, a dokładniej lowastatyną. Monakolina znalazła swoje miejsce w zaleceniach dotyczących leczenia hipercholesterolemii, jednak w przypadku wielu pacjentów konieczne jest stosowanie silniejszych statyn. Reasumując, proszę zaufać ekspertom, a nie opiniom "pseudo-autorytetów". Proszę również pamiętać, że w przypadku chorób takich jak cukrzyca t. 2, nadciśnienie tętnicze czy hipercholesterolemia, podstawą postępowania powinna być modyfikacja stylu życia - zdrowa, dobrze zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna.



Żródła:

1) Mach F, Baigent C, Catapano AL, et al. 2019 ESC/EAS guidelines for the management of dyslipidaemias: lipid modification to reduce cardiovascular risk. Eur Heart J 2019; doi: 10.1093/eurheartj/ehz455.

2) Szymanski FM, Barylski M, Cybulska B, et al. Recommendation for the management of dyslipidemia in Poland – Third Declaration of Sopot. Interdisciplinary Expert Position Statement endorsed by the Polish Cardiac Society Working Group on Cardiovascular Pharmacotherapy. Cardiol J 2018; 25: 655-665.