Czy jednak test mógł sfałszować wynik?
Dzień dobry. Otóż od paru dni bolą mnie sutki, są lekko fioletowe a brodawki się powiększyły. W dniu gdy zaczęły pierwszy raz boleć mnie sutki, poczułam, że mi mokro, myślałam że to okres lecz było dość sporo śluzu białego, Nie śmierdział ani nic. W kolejnych dniach zaczęłam jeść jak opętana, mieć ochotę na wszystko. Okres miałam 02.09.17 skończył się 5 dni później. Przez ok rok zazywalam tabletki antykoncepcyjne " Vixpo" natomiast juz od ponad miesiąca ich nie biorę. Miesiączki jak nie miałam tak nie mam. Od momentu pierwszej miesiączki, okresy były nie regularne, dopiero gdy zaczęłam brać antyki menstruacja się uregulowala. Z narzeczonym staramy się już 3 lata o dziecko ale nie wychodzi. Na początku tego miesiaca wspolzylam z chłopakiem i doszedł we mnie, przez prawie godzinę trzymałam nogi w górze wierząc że może Stary sposób mamy pomoze. Wczoraj zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny. Czy jednak test módl sfałszowac wynik? Czy to tylko hormony? Może cos jeszcze innego. Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
