Czy jest możliwość, że jestem w ciąży, skoro tak szybko interweniowaliśmy?
20 marca pękła nam prezerwatywa, jednak po szybkiej interwencji już dwie godziny po stosunku zażyłam tabletkę 72 godz. po. Na początku nie miałam żadnych objawów ani skutków ubocznych, jednak po tygodniu pojawiło się 5-dniowe plamienie. Planowany okres miałam dostać 5 kwietnia, ale ostatnio nie miałam regularnych miesiączek, spóźniały się 4-7 dni. Około 10 kwietnia zrobiłam test, który wyszedł negatywnie. Dziś jest już 24 kwietnia - już myślałam, że dostałam okres, jednak nie wiem, czy nie jest to kolejne plamienie, nie potrafię na razie rozróżnić, choć jest tak skąpe, że nie przypomina mi to okresu. Czy brak okresu może być przyczyną zażycia tej tabletki? Czy jest możliwość, że jestem w ciąży, skoro tak szybko interweniowaliśmy? Pani ginekolog powiedziała, że przyszłam po tabletkę w idealnym czasie, bo właśnie miało nastąpić jajeczkowanie. Proszę o odpowiedź. Jakie jest prawdopodobieństwo, że tabletka jednak nie zadziałała? Muszę też wspomnieć, że trenuję sztuki walki, ostatnio dość intensywnie i boję się, że jeśli jednak nie zadziałała, coś może być nie tak, ponieważ na treningu zdarza się, że dostaję w brzuch.