Czy jest sens zażywać euthyrox?
W lipcu przypadkiem wykryto u mnie 3 niewielkie guzki tarczycy. Wykonałam badania TSH - 2,110 (0,270 - 4,200) , ft3 - 2,81 (2,00 - 4,40) , ft4 - 1,21 (0,93 - 1,71) , anty TPO - 89,26 (0,00 - 35,00) , anty TG - 290,70 (0,00 - 115,00). Endokrynolog orzekł, że to Hashimoto i zalecił euthyrox 25 naprzemiennie - 1 dzień 0,5 tabletki , kolejny dzień cała tabletka. Od bardzo dawna miałam objawy wskazujące na chorobę tj. uczucie zimna , pocenie , skóra sucha, przygnębiający nastrój, ogromna nerwowość. Ponad to od roku nie mogę zajść w ciążę. Euthyrox zażywam pół roku, to co mnie martwi to waga rosnąca w zwrotnym tempie. Od tego czasu 10 kg . Niektóre objawy ustaliły. Wyniki po tym czasie się pogorszyły mianowicie TSH - 2,540 (0,270 - 4,200) , ft3 - 2,75 (2,00 - 4,40) , ft4 - 1,13 (0,93 - 1,71) , anty TPO - 112,10 (0,00 - 35,00) , anty TG - 468,60 (0,00 - 115,00).. Czytam różne artykuły z których wynika , że euthyrox zażywa się przy niedoczynności której ja nie mam. Czy jest sens to zażywać? Nie mam insulinooporniści ponieważ miałam badanią insulinę i glukozę po obciążeniu i wszystko jest ok. Dodam, że moja mama ma Hashimoto i usuniętą tarczycę, cukrzycę i masę problemów ze stawami. Czy ja powinnam zmienić lekarza ? Każe mi tylko badać TSH i ft4 i brać euthyrox.