Czy jest szansa na wyleczenie choroby nosa?
Witam,
od lutego mam problem z zatokami.
Na początku nie czułem smaku ani węchu. Po wizycie u laryngologa i przepisaniu przez nigo zwykłych kropel i tabletek, nic nie pomogło. Po zmianie lekarza i zrobieniu tomografu otrzymałem takie oto wyniki:
,, Płaskie zgrubienia zapalne błonu sluzowej obu zatok szczęskowych, nieco większe w prawej g do 5-6mm. Niedrożnośc lejkowa wyjścia prawej zatoki szczękowej. Zagęszczenia zapalne w obu zatokach klinowych w zachyłkach zatok klinowych. Przegroda nosa lekko skrzywiona esowato. Pneumatyzowane małzowiny nosowe środkowe, prawa szersza, w lewej zagęszczenia apalne. Kości bez zmian.,,
Lekarz każe mi robic irygację dwa razy dziennie. Brałem do tej pory flixonase nasule- dwa razy przez 4 tygodnie, aktualnie raz dziennie. Do tego zazywałem już sinupret, awamys, ibum zatoki. Czy mi się poprawiło? Oczywiście czuje zatkanie w lewej stronie nosa. Wrócił smak i węch, jednak poprawa jest naprawdę bardzo bardzo powolna. Pytanie czy mój stan jest do wyleczenia farmakoloicznie, czy też lepiej zrobić jakiś zabieg.