Czy mimo miesiączki jest możliwość, że jestem w ciąży?
Witam. Mam dziwne objawy, które mnie niepokoją. 26.07. miałam okres (cykle średnio 26 dni, najkrótszy w tym roku 24 dni, najdłuższy - 26 dni). Współżyliśmy 5 dnia cyklu, a następnie 11, 13 i 14 dnia. Później 22 dnia, po którym czułam lekkie podrażnienie (otarcie). Dziś jest 28 dzień cyklu.
Od tygodnia mam dziwne uczucie w podbrzuszu. Do przedwczoraj wieczorami miałam objawy jak przy przeziębieniu (senność, było mi zimno, lekki dreszcze). Źle spałam, bo jak tylko się położyłam, było mi mdło. Nie zbierało mnie na wymnioty, ale to takie mdlące uczucie i lekkie wzdęcia. Często mi się odbija, nawet jeszcze długo po jedzeniu. Lubię świeże ogórki, mizerię, a od tygodnia drażnie mnie lekko zapach tartych ogórków. Jem normalnie, choć coś mam dziwny smak, bo choć dobrze posolę ziemniaki, to mi się wydaje, że za mało. Nie czuję sytości nawet jak zjem dużo. Kilka dni temu miałam silne bóle zębów, a właściwie to jakby ból szczęki promieniujący aż do skroni, choć nie wiem czemu - trwało to przez prawie trzy dni, teraz nie bolą. Zwiększona ilość śliny, choć może to przez ten bół zębów, bo teraz jakby mniej. Momentami chce mi się więcej pić.
Cały czas mam ucisk w podbrzuszu i po prawej stronie, w okolicy jajnika. Pojawiały się kłócia w piersiach, choć nie stały się specjalnie wrażliwe na dotyk (przy okresie też nie mam bolesnych piersi). Temperatura między 36,9 a 37,1. Dzisiaj także 36,95. Temperaturę mierzyłam przez kilka lat i zawsze na dzień, najczęściej dwa dni przed okresem spadała do normalnej, czyli 36,6 - 36,5.
Nigdy nie miałam próblemów z okresem, nigdy się nie spóźniał zbyt długo. Nie choruję przewlekle, nie jestem przeziębiona, nie mam kataru. Trzy dni temu zauważyłam wydzielinę jak przy grzybicy. Miałam z tym problem w tamtym roku, ale od 8 m-cy nic się nie działo. Zaczęło piec, zaaplikowałam V*** i smarowałam P***. Złagodziło objawy.
Dziś rano przy pomiarze temperatury okazało się, że dostałam okres, choć dziwnie to wszystko wygląda, bo brzuch nie boli mnie tak jak zwykle (zawsze musiałam zażyć silną tabletkę przeciwbólową, a dziś czuję tylko napięcie, czasem kłócie nadal po prawej stronie i jakby wypełnienie podbrzusza). Ilość też jest inna, bo zwykle pierwszego dnia nie jest obficie, a dziś krew jest dość jasna i rzadka. Od lat schemat mam taki sam: trzy dni przed okresem w kilku miejscach na twarzy pojawiają się wypryski (conajmniej kilka ropnych, a wczoraj pojawił się jeden "niegrożny"), jestem senna, więcej jem, ale nigdy nie miałam nudności wieczorami ani w nocy.
W tym miesiącu wszystko wygląda zupełnie inaczej. No i zastanawia mnie ta temperatura. Jeżeli miesiączka będzie trwała nadal (zwykle mam 5 do 7 dni), a temperatura dalej nie spadnie, to czy jest możliwe, że jestem w ciąży? Wiadomo, że objawy to rzecz indywidualna, ale temperatura perwszy raz jest na takim poziomie przy miesiączce. Z pewnością nie jest to wynikiem stresu ani nieregularnego trybu życia. Nie palę, nie piję też alkoholu, nie używam długotrwale żadnych leków.
Czy mimo miesiączki jest możliwość, że jestem w ciąży?