Czy moje dolegliwości po złamaniu obojczyka są normalne?
Dzień dobry.
Zlamany obojczyk.
Mam 45 lat, 180 cm wzrostu, 53kg (to moja stała waga, to rodzinne, dziadek i ojciec sa tacy sami), nie jestem specjalnie wysportowany, ale aktywny, dosc sprawny, praktycznie co tydzień po 5-7 godzin jeżdżę na rowerze MTB i downhill, a w zimie na nartach: upadek z roweru spowodował ,złamanie obojczyka.( Trzy lata temu zlamania kości stopy, )
Od zlamania minelo 3 tygodnie. Pierwsze trzy dni w ósemce, ale bolalo i zmienilem szpital i trafilem do podobno jednego z najlepszych ortopedów w Polsce.
Zmieniono mi ósemkę na ortezę. Do dziś jestem 24h/dobe w tym unieruchomieniu, mialem 3 kontrole i 4 RTG: po wypadku, po trzech dniach ,po 10 dniach i po 19 dniacj od wypadku.
Polykam Osteogenon zapisany na ostatniej wizycie. Dzis mija 23 dni od wypadku , obrzek jest mniejszy. Na RTG jest male przemieszczenie, ale kosci sie stykają, i malutki odlameczek ale blisko. W unieruchomieniu nic mnie nie boli, obrzek jest mniejszy i taki jakiś twardy, pykanie zaniklo, moge bez bólu wstać.
Na rtg z ostatniej kontroli nie widze żadnej różnicy od rtg z wczesniejszej kontroli. Lekarz mowi ze jest już jakis zrost, ale ja go nie widze, natomiast kosci dalej są ruchome, tzn wyczuwam ze w miejscu zlamania i styku kosci sie kiwają, a gdy przyłożę rekę to kiwanie jest wyczuwalne.
Pytanie: czy to jest normalne, bo wydaje mi sie że powinno to byc juz sztywne.
Dodam że złamania trzech kosci śródstopia 3 lata temu- po 3 tygodniach moglem chodzić , podobnie z reką, alt wtedy miałem 27 lat.