Czy moje objawy mogą być wynikiem nerwicy?
Pisze, bo jestem już w kropce. Nie wiem co robić. Moje dolegliwości zaczęły się po operacjach. Pierwsza miałam w listopadzie - usunięcie nerki z powodu wrodzonego wodonercza, druga w grudniu - usunięcie pierwotniaka z jajnika. Od tej pory czuje się okropnie słaba. Minęło już pół roku od operacji. Mam szumy w uszach, zawroty głowy, zaburzenia widzenia (ciemne plamki cały czas i zaczerwienione oczy), często czuje jakby pulsowanie w całym ciele, najbardziej w głowie, co jakiś czas dopadaja mnie jakby mrowienie w nogach i czasem wydaje mi się jakbym nie miała siły w prawej ręce, jalbym przestawała ją na chwilę czuć. Mam bóle glowy. Oprócz tego mam non stop biegunkę/luźny stolec. Co jakiś czas mam robione badania krwi - wszystko w normie. Średnio co 2miesiace robią mi się torbiele na jajnikach ale badania na probesteron wyszły dobrze i lekarz powiedział że wszystko jest ok i przepisał tabletki antykoncepcyjne. Byłam u okulisty wszystko ok. U neurologa - uważa że raczej nic i pewnie nerwy. Ja czuję jak moje objawy się nasilają. Laryngolog nie zna przyczyny szumów i dał mi skierowanie do kliniki leczenia szumów ale termin dopiero za kilka miesięcy. Ja czuję się coraz gorzej. Może te wszystkie objawy się łączą. Proszę o pomoc, ja już nie mam pomysłu dlaczego tak jest. Lekarz rodzinny uważa że to są nerwy. Boje się że to może być coś w szyi (jak pulsuje to mocno czuje to tam). Aha - miałam USG tarczycy i hormony i wszystko ok. Ma ktoś jakiś pomysł co to może być? Już nie mam siły :(