Czy możliwe, że za każdym razem wmawiam sobie nowotwór?
Witam mam 18 lat i jestem praktycznie na 100 procent kancerofobikiem, męczy mnie to juz od 4 klasy podstawowki gdy moja kolezanka z klasy zmarla na raka, pogorszylo sie w 1 gimnazjum gdy moj trener zmarł na nowotwor, każde badanie to dla mnie strach że okaże się że jestem śmiertelnie chory a na leczenie za późno, podam przykład: rok temu miałem operacje na kurzą klatkie piersiową, oczywiście przed operacją mialem pobieranie krwi, nie mogłem spać bo bałem się że się okaże że mam białaczkę l, potem RTG klatki piersiowej, też się strasznie bałem że wyjdzie mi rak pluc, i mam ciągle z tym problem, w ciągu roku mialem już wszystkie nowotwory, od raka ucha aż po nowotwor kręgosłupa, aktualnie od 5 dni mam wzdęcia i zaparcia i jestem na etapie nowotworu jelita, otóż mam teraz pytanie, czy możliwe jest to że wmawiajac sobie nowotwor moge mieć te same objawy co np. Przy nowotworze?
