Czy możliwy jest stan zapalny odbytu?
Z głupoty masowałem prostatę podejrzanym masażerem (nie odparzyłem go). Zaczął się po tym ból - po defekacji poszło trochę świezej krwi - zapewne hemoroid) Urolog po badaniu palcem powiedział że to raczej nie zapalenie prostaty, raczej z odbytem. Ból najpierw kłujący teraz jest stałym tępym pieczeniem niezaleznie od stolca i pozycji. Brak gorączki. Stolce po tamtym incydencie bez krwi. Czy moze to byc infekcja grzybicza (brak goraczki)? Czy procto glyvenol doraźnie jest dobrym pomysłem?