Witam! Zagadnienie wpływu testosteronu na choroby prostaty w tym szczególnie na raka stercza jest nieustannie badane, aczkolwiek ciągle istnieje wiele wątpliwości co do bezpośrednich zależności między stężeniem tego hormonu a chorobami prostaty. Choroby prostaty (szczególnie łagodne przerost prostaty oraz rak prostaty) dotyczą głównie mężczyzn po 60. roku życia, stężenie testosteronu zazwyczaj wówczas spada. Jednakże głównym czynnikiem ryzyka wydaje się być tu wiek, gdyż istnieje tutaj stała zależność. W przypadku testosteronu wiadomo, że bardziej aktywna forma testosteronu 5-dihydrotestosteron stymuluje komórki prostaty do wzrostu. Stąd w leczeniu łagodnego przerostu stercza zastosowanie mają inhibitory 5-alfa-reduktazy np. finasteryd, często zmniejszają one dolegliwości i konieczność leczenia zabiegowego. Z drugiej strony w sytuacjach tzw. andropauzy, czyli objawów wynikających z niedoboru testosteronu jego suplementacja nie wpływa bezpośrednio na progresję przerostu prostaty oraz na zwiększenie ryzyka powstania raka prostaty. Tego dowodzą aktualne badania. Wobec tego w uzasadnionych przypadkach andropauzy warto rozważać suplementację testosteronem. Jeśli chodzi o stany zapalne okolic odbytu oraz odbytnicy to w takich sytuacjach zawsze istnieje ryzyko szerzenia infekcji przez ciągłość np. w kierunku prostaty. Jednakże zazwyczaj takie stany zapalne są ograniczone miejscowo, przez co ryzyko szerzenia infekcji jest mniejsze. Pozdrawiam serdecznie!