Czy nieprawidłowe szycie mogło doprowadzić do powstania martwicy?
Witam,
nie dawno przebyłem operację rekonstrukcji więzadeł oraz ścięgna w lewej stopie po kilkukrotnym skręceniu stawu skokowego. 5 dni po operacji wypisano mnie ze szpitala i za 2 dni pojawiłem się na zmianę opatrunku(bez żadnych objawów jak np. goraczka, silny ból, pulsowanie w stopie). Lekarz ściagnął szynę gipsową, na ranie zobaczył brązowo/czarne pęcherze, stopa była znacznie opuchnięta i zaczerwieniona. Zostałem w szpitalu kolejne 12 dni, dostawałem antybiotyk, a rana z dnia na dzień wg lekarza wyglądała lepiej, opuchlizna ustąpiła po kilku dniach. Ranę oczyszczono z tej obumarłej tkanki. Szwy zdjęto częściowo po 14 dniach od operacji, resztę szwów oraz resztę nekrozy oczyszczono po 23 dniach.
Porównałem zdjęcie rany z 3 dnia po operacji i zdjęcie przy zmiane opatrunku po 2 dniach po pierwszym wypisie ze szpitala. Ewidentnie widać na nim, że już wtedy lekko czarne "plamy"/ pęcherze powoli się tworzyły. Sadzę, że doszło do przeoczenia przez lekarzy i w zawiązku z tym do martwicy i zapalenia co prowadzi teraz do powolnego gojenia się rany i opoźnienia powrotu do pełnej sprawność.
Czy rana mogłabyć nieodpowiednio czy niedokładnie dezynfekowana/opatrywna? Czy szycie mogło zostać źle wykonane podczas operacji co doprowadziło do powstania zapalenia/martwicy? Czy może jest to poprostu powikłanie pooperacyjne z przyczyn niezależnych?
Dodam, że jestem całkowicie zdrowy, ma 31 lat, brak chorób przewlekłych, nie zażywam żadnych leków regularnie, jestem niepalący.
Oprecja wykonana poza granicami Polski.
W razie potrzeby, dodam wiecej potrzebnych inforacji.
Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam
Piotr