Czy objawy mojego dziecka mają związek z wizytą u lekarza?
Dzień dobry dwa tygodnie temu nasz 3 letni synek dostał gorączki. W najgorszym momencie miał 39,3 po dwóch dniach udaliśmy się do lekarza. Synek był radosny nie gorączkował zachowywał się normalnie. Lekarz stwierdził zapalenie gardła. Dostał antybiotyk ale stan dziecka nie poprawiał się. Kolejna wizyta u lekarza.synek jednak był już słaby dużo spał praktycznie nic nie jadł ale dużo pił wody. Po 5 dobach gorączka jakby ustąpiła do 37,5 i mniej. Jednak baliśmy się że stan dziecka nie poprawił się na tyle il powinien mimo aplikowania antybiotyku. Udaliśmy się do szpitala. Synek płakał mówił że chce do domu pobrano mu krew do gazometrii. Wyniki w porządku. Stan dziecka po kolejnej dobie poprawił się znacznie zaczął mieć apetyt dużo pił bawił się mniej spał nie było gorączki słowem cieszyliśmy się że wszystko wraca do normy, aż do wizyty na kontroli do lekarza. Dobrze było 3 dni. Teraz synek znów mało je budzi się z koszmarem woła mamę dostał 37.5 temperatury, jest apatyczny trudno go rozbawić.dodam że lekarz stwierdził że dziecko jest praktycznie zdrowe. Jednak niepokoi nas fakt że synek nagle po wizycie stał się apatyczny smutny dużo śpi nie ma w nim energi a musze powiedzieć że naprawdę jest bardzo radosnym dzieckiem i nie chorował aż do teraz. Proszę nam powiedzieć co takiego stało się że nagle nasz synek po kilku wizytach u lekarza tak się zachowuje. Czy jest tak bardzo wrażliwy że teraz potrzebuje kilku dni spokoju ciszy aby dojść do pełni sił? Czy mogły źle wpłynąć na jego umysł wizyty w szpitalu u lekarza w sumie 4 w przeciągu niespełna dwóch tygodni? Proszę pomóżcie