Witam. Pani Moniko, może niepokoić, ale tez jest normalne. Pewien dentysta chcąc oswoić dzieci z borowaniem wyświetlał im bajki. Zamiast oswoić wywołał odwrotny efekt. Od tej pory dzieci, gdy zobaczyły te bajki, zaczynały uciekać. Zachowanie synka, które Pani opisuje stanowi najprawdopodobniej (częstą) reakcję na skojarzenie z białym fartuchem. Np. ktoś straszył synka doktorem, zastrzykami, być może Pani swoim napięciem wywołuje w dziecku strach. Wszyscy skupiają się nad nim i mówią: nie bój się, co tylko potęguje lęk. proszę poprzypominać sobie, kiedy synek po raz pierwszy zareagował lekiem, płaczem i co to wydarzenie poprzedziło.
Opisane zachowanie świadczy o tym, że Pani synek bardzo boi się lekarzy i nie powinno się tego lekceważyć, ale raczej pomóc mu oswoić ten lęk. Lęki bywają irracjonalne, ale niektóre z nich mają swoje podłoże we wcześniejszych bolesnych doświadczeniach. Osoby pracujące terapeutycznie z dziećmi, są w stanie dostosować metody do możliwości dziecka i rozwijać umiejętności, których mu brakuje. Poradzenie sobie z tym lękiem (który pojawia się u wielu dzieci), pomoże mu też w przyszłości lepiej sobie radzić z innymi sytuacjami budzącymi obawy. Jest zatem również inwestycja w jego przyszłość. Zachęcam do kontaktu ze specjalistami: psychologiem dziecięcym lub poradnią psychologiczno-pedagogiczną.
Wizyta u lekarza kojarzy się dzieciom często z czymś nieprzyjemnym. Zresztą trudno się dziwić dziecku- zwykle idzie tam,gdy jest chore i się źle czuje albo gdy idzie na szczepienie , a to też nie należy do przyjemności. Dodatkowo dzieci jeszcze nie do końca rozumieją odroczone wzmocnienie- "teraz pocierpię, ale potem będę się lepiej czuł", tylko wola uniknąć tego, czego nie lubią od razu. Żyją tu i teraz, a "teraz jest źle i trudno", a nie przyszłością "będzie lepiej". Płacz, krzyk, wyrywanie się to sposoby najprostsze, behawioralne znane dzieciakom, szczególnie, że są wzmacniane, bo czasami odnoszą skutek (rodzice pod presja rezygnują z wizyty czy aktywności, na która chcieli namówić dziecko). Warto maluchowi interpretować zachowania- mówić, co może czuć, zapewniać o swojej obecności, zrozumieniu, a także tłumaczyć, co robi lekarz i po co to robi (jaki będzie efekt). Ma pewno nie jest to łatwe dla rodzica, który jest w rozterce- chce wyleczyć swoje dziecko, ale jest mu przykro, ze sprawia to dziecku tyle bólu. Dodatkowo dochodzi jeszcze pierwiastek oceny społecznej (martwienia się "co ludzie pomyślą, że on się tak zachowuje"). Konsekwencja, stanowczość, ale także bliskość i akceptacja dla lęku dziecka (choć brak akceptacji dla zachowań krzywdzących innych) powinny pomóc.
Jeśli będzie się Pani nadal niepokoić zawsze można skorzystać z pomocy psychologa.
Witam, Pani Moniko. Dzieci w tym wieku mogą przeżywać lęk przed lekarzem, być może Pani synek miał już jakieś negatywne skojarzenia z lekarzem, szpitalem czy zastrzykiem.
W takich sytuacjach warto skupić się na kilu ważnych punktach:
Przed wizytą u lekarza mówimy dziecku, po co tam idziecie, np. "Masz wysoką temperaturę, kaszlesz, pan doktor wypisze receptę na syrop”. Opowiadamy jakie badania będzie wykonywał lekarz. O wizycie można powiedzieć dzień wcześniej, aby maluch nie martwił się niepotrzebnie zbyt długo. W czasie badania na bieżąco informujemy dziecko, co robi lekarz, to da mu poczucie, że macie wpływ na to, co się dzieje z jego ciałem. Dobrym sposobem rozładowania stresu jest zabawa w lekarza. Badanie ukochanego misia pozwala dziecku wczuć się w sytuację prawdziwej wizyty i ogranicza lęk i napięcie, czytanie bajek, w których bohaterowie idą do lekarza. Dziecko może również zabrać na wizytę swoją ulubioną zabawkę. W czasie badania należy okazać dziecku wsparcie: wziąć je na kolana, trzymać je za rękę, przytulać. Po wizycie koniecznie należy powiedzieć, jacy jesteśmy dumni z postawy dziecka i, i opowiedzieć o tym wydarzeniu bliskim. Jeśli obiecujemy coś w związku z wizytą, to dotrzymajmy słowa – kosztowało je to dużo wysiłku, więc nagroda wzmocni zaufanie do rodzica i ułatwi kolejny kontakt z lekarzem. I ostatnia ważna sprawa to opanowanie rodzica, gdyż tylko wtedy dziecko poczuje się bezpiecznie.
Powodzenia
M.Prus
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Strach przed pokonywaniem przeszkód na placach zabaw u 22-miesięcznej córki – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Co jest powodem strachu przed ludźmi u dziecka 6-miesięcznego? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Lęk przed spaniem samemu u 4-latka – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak ośmielić dziecko? – odpowiada Mgr Kamil Kamiński
- Jak pomóc strachliwemu dziecku? – odpowiada Aleksander Ropielewski
- Stresowanie dziecka w obcych miejscach – odpowiada Mgr Marzena Kicińska-Galas
- Co zrobić, aby pójście do przedszkola nie wiązało się dla dziecka że stresem? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Strach przed obcymi mężczyznami u 2-letniej córki – odpowiada
- Uzależnienie dziecka od matki – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Co może znaczyć taki lęk u dziecka? – odpowiada Mgr Agnieszka Bartczak