Czy opuchnięty policzek minie po leczeniu stomatologicznym?
Witam, przez ostatni tydzień zmagałam się z bólem zęba, konkretniej z 2-ką w górnej szczęce. W nocy z czwartku na piątek obudziłam się z opuchniętym policzkim (po stronie bolącego zęba). Przez to zostałam przyjęta jeszcze tego samego dnia około godziny 15:20, lekarz wykonał prześwietlenie zęba, które wykazało, że jest martwy. Od razu wykonał leczenie kanałowe wcześniej zaznaczając że ze względu na to że ząb jest martwy nie będę nic czuła, miał rację. Ząb został otwarty, po czym lekarz wyjaśnił że oczyścił go z martwej tkanki, a ból był spowodowany gazami które się w nim gromadziły. Na koniec wyjaśnił, że założył mi blombe/fleczek z antybiotykiem i przez tydzień mam obserwować ząb czy mnie nie boli, a gdy wszystko będzie w porządku, po tygodniu, zrobi kolejne prześwietlenie i prawidłowo zamknie ząb. I choć ząb mnie już nie boli, problem mam z nadal opuchniętym policzkiem, który boli i przy pochyleniu głowy czuje ucisk i pulsacje. Minęło 7h od zabiego, boję się że mogę mieć ropę, jednak lekarz nic o niej nie wspomniał, tak jakby jej nie było. Zastanawiam się także czy po prostu jest to kwestia czasu, i dziąsła i policzek potrzebują teraz trochę czasu na regenerację.