Czy po uderzeniu może powstać guz?
Jakieś dwa lata temu uderzyłam się mocno w lewą pierś, bardzo mnie potem bolała. Posmarowałam ją wtedy tylko maścią, żeby nie zrobił się jakiś siniak i nic więcej z tym nie robiłam. Przez jakieś pół roku (może mniej, jakieś 3-4 miesiące) prawie dzień w dzień mnie bolało to miejsce. Potem ten ból osłabł, prawie zniknął (pojawiał się rzadko) i czasami tylko czułam, że moja lewa ręka jest jakaś osłabiona. Dużo razy badałam sama obie piersi, ale nigdy nic nie mogłam wyczuć (a robiłam to, tak myślę, dokładnie i według zaleceń). Przez ten długi okres ból piersi czasami wracał, a czasami nie było go w ogóle. Czasami czułam też to osłabienie lewej ręki. Może i jestem hipochondryczką, nie wiem. Chciałabym tylko otrzymać jakąś odpowiedź co do moich obaw, czy są one uzasadnione i czy to może być jakiś guz (czy cokolwiek innego)? Jeśli nie podałam jakichś istotnych faktów, to proszę mi powiedzieć. Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam ;)