Czy takie skutki uboczne po płukaniu nosa są normalne?
Witam, w poniedziałek o godzinie 20:00 miałam wizytę u laryngologa i płukanie nosa metoda Proetza. Po płukaniu, lekarz powiedział, że nie było ropnej wydzieliny, czego się spodziewałam, bo wyciek po tylnej stronie gardła jakby ustępował a ja sama codziennie wykonywałam płukanie nosa irigasinem, zdecydowałam się jednak na to płukanie metoda Proetza, żeby przyspieszyć proces powrotu do zdrowia. Dnia następnego od godziny 12:00 zaczęła mnie lekko pobolewać głowa a od godziny 15:00 do końca dani głowa bolała bardzo, ale to bardzo mocno - z tyłu, nad karkiem, zatok nie czułam, ale rozpierał mnie nos, tzn. jakby tam była jakaś zmiana ciśnienia.. czy ucisk sekundowy a potem ból z tyłu głowy. Wzięłam ibuprom, ból minimalnie ustąpił. Po nocy dzisiaj baaardzo ciężka głowa, w nosie jakby mrowienia.. jeszcze ucisków nie ma.. ale jest dopiero godzina9:00.. Czy takie skutki uboczne po płukaniu nosa metoda Proetza są typowe lub czasami porostu się zdarzają i najważniejsze czy zanikają samoistnie/ czy powinnam zrobić jakieś badania? Jakie? Z góry dziękuje za odp.
Pozdrawiam,
Elżbieta