Czy te dolegliwości mogą być spowodowane kręgosłupem szyjnym?
Pisze bo moze tutaj ktoś podpowie mi co mam robić i nie wysmieje moich objawów. Wszystko zaczęło się po urodzeniu dziecka. Bywały sytuacje, że przy poruszaniu głowa czułam jakby porażenie prądem potylicy w jednym środkowym punkcie. Było tylko kilka takich zdarzeń. W sercu zaczęłam się dziwnie czuć. Mrowienie, widzenie jakbym była pod wpływem alkoholu i ogólne słabe samopoczucie. Lekarze sugerowali że to wina kręgosłupa. Mam skolioze dosyć duża w odcinku piersiowym i ledzwiowym a także zniesienie lordozy szyjnej. Pewnego dnia poczułam rosnące ciśnienie w głowie. Lekarze nic niepokojącego nie widzieli. Wyblagalam neurologa o skierowanie na badania. Zrobiono mi rezonans z kontrastem który nic złego nie wykazał oraz eeg głowy z kolei to badanie wyszło nieprawidłowo gdyż wykazało fale theta w skroniach. Dostałam propranolol i ostatnio divascan bo tryptany tylko pogarszaly bol. Czy te dolegliwości mogą być spowodowane kręgosłupem szyjnym? Boli mnie on bardzo przy odchylaniu głowy do tylu i strasznie chrupie . Boli też bark i szyja i głowa. Boję się że to jakieś tetniaki. Nie da się tak funkcjonować.