Czy te skurcze i kłucia to coś groźnego?
Witam!
Jestem w 22 tygodniu ciąży. Wczoraj miałam przez niemal cały dzień dosyć mocne skurcze lub kłucia czy też ciągnięcia, właściwie wszystko naraz. Pojawiały się cyklicznie w dosyć krótkich odstępach czasu - nigdy tak nie miałam. Zastanawiałam się, czy pojechać do szpitala, ale postanowiłam wziąć N*** i poleżeć. Dziś skurcze już są bardzo rzadkie i lekkie, zdaje się że mają tendencję zanikową.
Trzy dni temu byłam na badaniu ginekologicznym i wszystko było w porządku. A dzień przed tymi bólami pokonałam samochodem 120 km, w celu wykonania USG połówkowego u bardzo dobrego lekarza. Wyniki były, jak określił doktor, idealne. Dlatego tym bardziej zdziwiły mnie na następny dzień te bóle.
Czy mogły one być wynikiem pokonania długiej trasy, stresu, emocji i nerwów, których mi przed wizytą nie brakowało, jak i tego, że po wizycie ze szczęścia bardzo dużo chodziłam po sklepach i właściwie po 9 intensywnie spędzonych godzinach wróciłam do domu?
Dodam, że nie plamię i nie plamiłam, nie przytyłam dużo, wszystkie badania są dobre. Czy powinnam jednak sprawdzić, czy coś się od tych dwóch dni zmieniło i odwiedzić lekarza, czy czekać na kolejną wizytę za miesiąc?