Czy to jest borelioza czy SM?
Witam, zacznę może od tego, że dzisiaj wróciłem od neurologa z wynikami badań rezonansu magnetycznego, no i niestety wyszły jak na mój gust dość kiepsko. W badaniu RM głowy uwidoczniono zmiany hyperintenywne, największe w lewej półkuli mózgu płacie ciemieniowym o wymiarze LD około 7 mm oraz w obrębie wieca promienistego o wymiarze LD około 8 mm. Jak dla mnie brzmi to bardzo przerażająco. Objawy, jakie miałem wcześniej i z którymi borykam się już od kilkunastu lat to: wieczne zmęczenie, ziewanie, czasami drętwienie dłoni, nocne pocenie się i ogólna potliwość, fazy bystrości oraz fazy otępienia, problemy z pamięcią, koncentracją, przyswajaniem nowych informacji (podczas tej fazy otępienia). Pamiętam jak miałem 10-12 lat to ugryzł mnie kleszcz, po kilku miesiącach trafiłem do szpitala (z tego, co pamiętam to straciłem władzę w nogach i ogólnie czułem się tak, jakby ktoś mi łamał stawy), ale lekarze nic nie wykryli (diagnozowali mnie pod kątem padaczki dziecięcej). Później było parę momentów w życiu, że podczas dużego stresu, np. matura, praca inż., kłopoty w pracy, także dopadało mnie otępienie. Czy to możliwe, że borelioza może być w stanie uśpienia i kiedy organizm jest zestresowany, osłabiony, wtedy atakuje? Dodam jeszcze, że moja temp. ciała, kiedy byłem osłabiony była w granicach 35.2-35.5°C, teraz jest już lepiej. Pytanie także o tę demielinizację, czy to się cofa, czy jest szansa na naprawienie nerwów i odzyskanie zdolności pamięci? Pozdrawiam!