Czy to może być ospa wietrzna z lekkim przebiegiem?
Mam 13 lat. Nigdy nie miałam ospy wietrznej, różyczki ani żadnej choroby w przebiegu, której występowałyby jakieś krostki lub coś takiego. Od 2 miesięcy mam okropną wysypkę na dekolcie i tylko tam, na żadnej innej części ciała nie mam niczego podobnego. Wysypka wygląda następująco: są to najpierw krostki wyglądające troszkę jak "wągry", potem robią się czerwone a na końcu są jakby wypełnione takim białym płynem, kiedy znikają na skórze pozostają brzydkie blizny. Dekolt nie swędzi mnie bardzo, tylko trochę i nie cały czas. Niedawno przez kilka dni miałam zaczerwienione krostki, tylko odrobinę podobne do tych na dekolcie. Bardzo nasilały się po kąpieli lub jeśli coś z nimi robiłam (wyciskałam itp.), ale stwierdziłam że to chyba od balsamu, odstawiłam go, przestałam je "ruszać" i po ok. 3 lub 4 dniach nie ma po nich śladu - ani jednego strupka, plamy lub blizny... Niestety z tymi na dekolcie niby jest coraz lepiej, ale wcale nie! Staram się ich nie ruszać, nie wyciskać, nie dotykać ani nic, ale to i tak nie pomaga... Strasznie mnie denerwują bo robi się coraz cieplej a ja nie mogę wyjść nawet w bluzce w malusieńkim dekoltem, bo i tak wszystko widać. Jedyną poprawę zauważyłam wczoraj na urodzinach u kolegi, mianowicie przed imprezą wysmarowałam najgorsze krostki antybakteryjnym korektorem (w takiej jakby szmince) z Avonu, po 6 godz. wróciłam do domu, stanęłam przed lustrem i... ku mojemu zdziwieniu połowa krostek jakby zagoiła się. Wiem że źle zrobiłam z tym korektorem, bo ogólnie to nie powinnam była go tam nakładać, ale jego działanie było zdumiewające. Jeszcze jedna rzecz to to że objawy nasilają mi się po wf-ie, mamy 4 razy w tygodniu w-f i dodatkowo jeździmy co jakiś czas na zawody z ręcznej. Myślałam, że to może potówki albo uczulenie po tych strojach z zawodów, ale od 3 tygodni nie wkładałam tego stroju (dodatkowo mówię że strój był prany i jest jakby "mój") i jeśli to byłoby od niego to chyba już nie powinnam tego mieć. Bardzo proszę o poradę jak można to wyleczyć, czy koniecznie trzeba iść z tym do dermatologa i czy to może być bardzo łagodny przebieg ospy wietrznej (rodzaj krostek wskazuje jak najbardziej na ospę, ale jak wspominałam mam to tylko na dekolcie i nie roznosi się to nigdzie indziej)?