Czy usunięcie gwoździa zespolonego po operacyjnym leczeniu złamania nogi jest konieczne?

Witam! Mam pytanie odnośnie mojego męża. 3 lata temu 07.03.2010 złamał sobie nogę z przemieszczeniem, miał operacyjnie składaną i ma włożony gwóźdź zespolony. Na początku chodził do kontroli, później zlekceważył i tak minęły 3 lata i 3 miesiące, a on nadal ma ten gwóźdź w nodze. Moje pytanie, czy nic się mu nie stanie jak nadal będzie lekceważył i nie usunie go?

MĘŻCZYZNA, 28 LAT ponad rok temu
Lek. Jakub Krawczyk
39 poziom zaufania

Witam serdecznie! Może się wydawać, że w tej sytuacji Pani mąż leczenie ma już za sobą. Nie jest to jednak prawda, ponieważ najlepsze rokowanie zostanie osiągnięte dopiero po jego ukończeniu i rekonwalescencji. Fakt, że decydująca część, czyli zabieg operacyjny został wykonany nie zwalnia od dalszego stosowania się do wskazówek lekarza, jeśli chce się powrócić do pełnej sprawności. Ingerencja chirurgiczna spełniła swoje zadanie w kontekście nastawienia złamania i przywrócenia kończyny do jak najbardziej fizjologicznego kształtu, umożliwiając swoją funkcję.

Sama obecność łączników w obrębie złamania nie przesądza o podatności na urazy czy rozwinięciu się z tego powodu innej choroby, i to nawet przy intensywnym trybie życia i ciężkiej fizycznej pracy. Należy jednak podkreślić, że z biegiem czasu elementy pierwotnie stabilizujące złamanie mogą zrosnąć się mocniej ze zdrową tkanką. Wtedy ich usunięcie może być trudniejsze, gdy obecnie jest to kwestia ponownej operacji trwającej najpewniej kilkadziesiąt minut. Jeżeli natomiast materiał nie zostanie usunięty może, chociaż nie musi, przyczyniać się do rozwoju stanów chorobowych w przyszłości. Mam na myśli infekcje, które w momencie np. przypadkowego urazu nogi mogą rozwijać się szybciej ze względu na kolonizację bakterii elementów stabilizujących.

Istotne ryzyko występuje również przy odstawieniu leków przeciwkrzepliwych, jeśli Pani mąż je zażywał lub nadal zażywa. Jak każde ciało obce, te śruby mogą powodować wzmożoną krzepliwość krwi i są czynnikiem ryzyka (razem z operacją i unieruchomieniem w przeszłości) zachorowania na żylną chorobę zakrzepowo-zatorową, która w nielicznych przypadkach może dawać jeszcze groźniejsze powikłania. W tej sytuacji Pani niepokój jest uzasadniony, choć nie należy zakładać najgorszego - szczególnie, że mąż jest osobą młodą i najpewniej nie obciążoną innymi poważnymi chorobami.

Proszę udać się na konsultacje do lekarza ortopedy, który skieruje pacjenta na wspomniany zabieg usunięcia łączników. Sama operacja nie jest obciążona prawie żadnym ryzykiem i zależnie od wskazań lekarza prowadzącego umożliwia po określonym czasie odstawienie leków rozrzedzających krew.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty