Czy w takim razie powinnam wykonać jakieś badania?
Dzień dobry. Nie współżyłam nigdy (mam 24 lata), ale raz po uprawianiu pettingu z moim chłopakiem bałam się o przedostanie preejakulatu, żadnego nasienia nie było. 12 dni później dostałam okres (obfity, trwał 3 dni). Dokładnie 14 dni później moja ginekolog stwierdziła, że raczej nie mam czego się obawiać, tym bardziej, że jeszcze nie współżyłam i poleciła wykonanie testu z krwi beta hcg. Wyszedł on <0,1 mlU/ml, czyli, że nie jestem w ciąży. 13 dni później dostałam okres (obfity, trwał 3 dni, bardzo bolesny). Wydaje mi się, że miałam niedawno owulację (oceniając po śluzie). Wiem, że kobieta w ciąży nie ma okresu, można je pomylić z krwawieniem implantacyjnym, jednak usłyszałam ostatnio, że istnieją przypadki w których kobiety po 3 miesiącach normalnej miesiączki dowiadują się, że są w ciąży. Czy w takim razie powinnam wykonać jakieś badania? Na przykład usg brzucha? Wiem, że to mało prawdopodobne, ale nadal się trochę obawiam. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
