Czy warto się udać na kontrolę do innego chirurga?
Jestem ponad miesiąc po amputacji palców nogi. Kilka dni temu podczas oczyszczeniu (przecieraniu jałowym gazikiem) rany z kikuta jednego z palców wyłonił mi się szew wewnętrzny (pętelka z oczkiem ) którego wyrwałem i wyszło mi ścięgno. Zrobiłem zdjęcia szwa, ścięgna, wydrukowałem i kolejnego dnia udałem się do chirurga, który ściągał mi szwy z palców.
Chirurg widział zdjęcia ale nic nie komentował, przetarł ranę gazikiem i zaczął zakładać opatrunek, zwróciłem ponownie uwagę, że ścięgno wystaje, zerkał i powiedział, że nic nie widzi i założył opatrunek. Przyszedłem do domu, kolejnego dnia zmieniałem opatrunek , przeczyściłem dobrze ranę i ścięgno się odkleiło (zeschło się) i znowu wystaje z palca. Zrobiłem zdjęcia. Co mam robić, bo poczułem się jak głupiec gdy chirurg powiedział, że nic nie widzi? ponownie mam iść do niego ? czy nic nie robić ?