Czy zmuszanie córki do jedzenia to dobra opcja?
Witam.Moja córka w czerwcu skończyła 8 lat.Kiedy się urodziła,miała nieco ponad 2 kg.Jej obecny wzrost to ok.122 cm i waga ok.16 kg.Zawsze miała niedobór wagi i wzrostu,ale jak dotąd żaden lekarz nie podał mi przyczyny tych braków-z wyjątkiem faktu,że ja i ojciec dziecka jesteśmy drobnej budowy ciała.Córeczka nie zjada wszystkiego,tzn.ma tylko kilka ulubionych dań,które zje,ale są to w kółko jedne i te same posiłki,m.in.płatki z mlekiem,naleśniki,rosół,pomidorowa,kotlet schabowy z kurczaka,niektóre owoce i oczywiście słodycze,ale w ograniczonych przeze mnie ilościach.Mam jeszcze troje starszych dzieci,które nie są aż tak wybredne,ale i one zawsze miały niedobór wagi.Zapytałam naszej pani doktor,która jest pediatrą,czy w związku z tym powinnam córce podawać jakieś leki,lub suplementy diety,np.Apetizer. Odpowiedziała,że nie trzeba,skoro w ogóle cokolwiek zjada i że to taki typ urody dziecka.A ja się martwię,bo chciałabym,żeby dziecko zjadało więcej potraw,bo gotując coś innego,ona po prostu tego nie je.Nie lubi nawet ziemniaków,np.z sosem,ani innych potraw mięsnych.Jest bardzo drobna i ma też z tego powodu kompleksy i bywa,że rówieśnicy śmieją się z niej z tego powodu.Wyniki z krwi ma w porządku i ogólnie jest zdrowym,bystrym,energicznym i radosnym dzieckiem.Proszę o pomoc,poradę co powinnam zrobić,bo zmuszanie córki do jedzenia to żaden sposób.Pozdrawiam.Kamila