Dlaczego mam stany podgorączkowe od 3 lat?
Witam
Wstyd się przyznać ale od prawie trzech lat mam stany podgoraczkowe 37-37,5. Przy okazji diagnozowania się okazało się że niedoczynność tarczycy ale stany gorączkowe co stwierdził lekarz nie są od niedoczynności. Porobilam wszystkie badanie zlecone i nie zlecone przez lekarza. Okazało się że wszystko jest ok i pewnie już tak mam. Tylko od jakiegoś czasu stany podgoraczkowe znacznie się nasilily. Mam nawet 37.8 i to codziennie od tygodnia. Rano mam 36.9 a po 15 jest już 37.6-37.8. Do tego dochodzi bardzo złe samopoczucie i nawet jeśli wezmę lek przeciwgoraczkowy temperatura nie spada. Jestem w trakcie rozszerzonej diagnostyki. Morfologia w normie, OB,CRP w normie. Badania na boreliozę ok, wątroba ok, przeswietlenia płuc ok, jeszcze wiele innych badań wszystkie ok. Jedyne co mam ponad normę to TSH 4,08 odkąd zaczęłam się leczyć zawsze było ok. Czy powodem tak złego samopoczucia i tych stanów podgoraczkowy może być tarczyca. Zastanawia mnie dlaczego wskaźnik TSH tak wzrósł do w maju miałam 1.8. Czy powodem takich objawów może być źle dobrana dawka leku lub uszkodzenie tarczycy tyko jak. Dodam jeszcze że mam zmiany endometriozy na jajnika, ale lekarz stwierdził że to nie daje takich obiadów. Oczywiście jestem umówiona już do edokrynologa, i ginekologa ale dopiero pod koniec miesiąca. Nie będę ukrywała że bardzo się martwię i czuje koszmarnie a lekarze rozkładają ręce. Chcę mieć dziecko A nie zdecyduję się zająć w ciążę puki nie dowiem się co to jest, a czas biegnie nieubłaganie i człowiek się starzeje (34lata). Tak się zastanawiam czy przy nowotworze można mieć np. Morfologia OB CRP w normie a mimo to być chorym. Proszę o najmniejsze nawet sugestie co mogę jeszcze zbadać. Pozdrawiam