Dlaczego w miejscu usuniętego zęba pojawił się ból?
1,5 miesiąca temu pojawił się bardzo silny ból (przypominający neuralgię) w okolicy po usuniętym pół roku wcześniej zębie 18. Pojawiał się przy mimice twarzy (przy uśmiechaniu się), potem także przy piciu zimnych i ciepłych płynów. Promieniował aż do skroni i żuchwy. Następnie ból rozprzestrzenił się do zęba 13. Do tego pojawił się tępy ból i uczucie rozpierania na policzku, u nasady nosa, w oczodole i na czole oraz łzawienie, pieczenie i uczucie spuchniętego prawego oka. Poszłam najpierw na konsultacje do laryngologa, bo podejrzewałam, że może problem tkwi w zatokach. Lekarz po wykonaniu badania i zdjęcia rtg zatok stwierdził, że wszystko jest w porządku i należy iść do stomatologa. Na wizycie u dentysty okazało się, że ząb 13 jest martwy (bez zmian okw, bez połączenia z zatoką), chociaż nie miał żadnej próchnicy, wypełnień czy przebytych urazów. Na tej samej wizycie wykonano leczenie kanałowe pod mikroskopem, w koferdamie. Po wizycie ustąpiły bóle zębów, ale pozostał tępy ból i uczucie rozpierania na twarzy oraz łzawienie, pieczenie i uczucie spuchniętego oka. Minął już miesiąc od leczenia kanałowego, a objawy nie ustąpiły. Dodam też, że od ponad 3 miesięcy leczę się ortodontycznie nakładkami Invisalign. Nie wiem, co dalej robić i do kogo się udać po pomoc.
