Dzień dobry,
Pani opis bardzo dobrze oddaje sytuację, w której prawdopodobnie znieczulenie przewodowe zastosowane przy leczeniu dolnej siódemki zadziałało nieco poza swoim typowym zakresem. W czasie takiego znieczulenia środek podawany jest w okolice nerwu zębodołowego dolnego, który przebiega w pobliżu innych struktur nerwowych – między innymi nerwu twarzowego. Jeśli roztwór znieczulający rozprzestrzeni się nieco szerzej niż zwykle, może dojść do czasowego porażenia niektórych gałązek tego nerwu, w tym tych, które odpowiadają za ruchy powieki. Efektem jest właśnie niemożność zamknięcia oka, brak mrugania, a także uczucie suchości czy pieczenia, ponieważ powierzchnia oka przez kilka godzin nie jest odpowiednio nawilżana łzami.
Koniecznie proszę o tym powiedzieć dentyście przy kolejnej wizycie – dokładnie tak, jak to Pani teraz opisała. Do czasu następnego zabiegu nie ma powodu do obaw, natomiast jeśli taka sytuacja się powtórzy, dobrze jest od razu po podaniu znieczulenia poprosić o zwilżenie oka kroplami nawilżającymi i – jeśli nie może Pani mrugać – delikatnie je przymykać lub zakleić jałowym opatrunkiem do czasu ustąpienia efektu.
Zachęcamy do zapoznania się z artykułem na temat działania takiego znieczulenia:
https://portal.abczdrowie.pl/znieczulenia-u-dentysty-charakterystyka-rodzaje-przeciwwskazania-cena/6955912645999136a
Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.
