Do jakiego lekarza pójść przy stwierdzeniu mięśniaka?
Witam. Mam powazny problem z miesniakiem. Okolo 2 lat temu odkryto u mnie prawie 5cm miesniaka. Dostalam skierowanie na operacje ale lekarka zasugerowala konsultacje bo moze udaloby sie usunąc laparoskopowo. Umowilam sie więc prywatnie do polecanego przez znajomych lekarza który pracowal na klinice z takimi przypadkami. Od niego uslyszalam ze najlepiej poobserwowac góz - tempo wzrostu itd a nie od razu ciąc. Wiec chodzilam na wizyty co miesiąc "obserwując" w miedzyczasie zrobil mi sie bardzo bolesny góz na piersi. W te pedy polecialam na usg - do innego lekarza bo ten byl na urlopie. Okazalo sie ze mam na piersi chyba cyste czy cos takiego. W kazdym razie oberwalam przy zabawie z dziecmi i wdal sie stan zapalny. Dostalam antybiotyki. Po powrocie lekarza z urlopu poszlam na kolejną wizyte i przy okazji opowiedzialam o piersi. Podczas badania lekarz stwierdzil ze góz sie zmniejszyl.. Ucieszylam sie... Dopiero kilka wizyt później zaniepokoilam sie kiedy lekarz powiedial - widzi pani? Ten jajnik jest juz prawie taki jak zdrowy... Rwce mi opadly. Miesniak zeczywiscie jest obok jajnika i początkowo nawet podejrzewali raka jajnika (zostal zdiagnozowany przy standardowym usg). Dopiero wtedy mnie tkneło ze cos dziwne zeby co miesiąc chodzoc na wizyty i nic... Poszlam do innego lekarza. Góz w miedzyczasie urózl do ok.5.5 cm. Lekarz dokladnie mnie zbadal. Dostalam wydruk usg (tamten tylko spisywal wyniki w notesie) i polecenie zeby zglosic sie za 3 miesiące to zobaczymy jak rosnie i zdecydujemy co robic. Na kolejnej wizycie mialam 2 usg (zewnetrzne i wewnetrzne) i echo. Lekarz powiedzial ze sytuacja jest skomplikowana. Zazwyczaj miesniaki wykrywa sie w ciązy. I po prostu sie je prowadzi. Ja jeszcze nie rodzilam i na chwie obecną góz jest wielkosci macicy. Na szczescie jest usadowiony na zewnątrz. Niestety - jest mocno ukrwiony i usadowiony blisko jajowodów. Operacja grozi uszkodzeniem jajowodów lub macicy i niemoznoscią posiadania dzieci. Pozostawienie go - to ryzyko ze za chwile zamknie droznosc jajowodów. Mam dwoe opcje - albo szybko zdecyduje sie na ciąze albo szybko na operacje. Od 4 miesiecy staramy sie o dziecko. Ale nic. Teraz czeka mnie kolejna wizyta. Potwornie sie boje. Czy jest jakies wyjscie?