Jak leczyć ciągłe duszności?

Witam. Od ponad 3 miesiecy mecza mnie ciagle dusznosci i zastanawiam sie czy moga byc spowodowane stresem/ nerwica? Ok 6 miesiecy temu nagle i burzliwie rozpadl sie moj 6 letni zwiazek. Ok 2 miesiecy pozniej zaczely sie u mnie calodzienne dusznosci/ niemoznosc nabrania pelnego oddechu. Gdy staram sie nabrac gleboki oddech mam wrazenie jakby pluca byly za male. Mam tez odczucie zwezonych/ zcisnietych oskrzeli po lewej stronie, przy wydechu czesto delikatny swist, czasem gluche kaszlniecie poniewaz odczowam tez drapanie w tym miejscu. Czesto tez mam uczucie ciezaru na klatce i nie moznosc oddychania przepona ( nie moge calkowicie "wypchnac" brzucha. Dzusznosci sa mniejsze gdy siedze i prawie ustaja w pozycji lezacej. Mialam RTG klatki, ECG, gasometrie i badania krwi ( wlacznie z tarczyca i zelazem) oraz badanie PEF (ale bez calej spirometri) - wszystko ok. Kilka razy zdazylo mi sie odczowac mocniejsze / silniejsze bicie serca i przy jednej okazji ( po klotni) tapnelo tak mocno ze myslalam ze mialam zawal, dusznosci tez sie wtedy nasilily. Wiem ze moga to byc objawy nerwicy ale martwi mnie to uczucie scisku w oskrzelach i dlatego zastanawiam sie czy stress/ nerwica moze powodowac skurcz oskrzeli trwajacy ponad 3 miesiace? Jesli tak - czy sa jakies leki ktore pomoglyby je rozluznic? Jesli nie - jakie badanie powinnam wykonac jako nastepny krok ? Dodam tez ze w przeszlosci duzo palilam, pozniej rzucilam nalog na 3 lata ale po rozstaniu palilam znowu przez 2 miesiace. Z gory dziekuje za odpowiedz.
KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu

Badania krwi - żelazo

Witam,
zalecana jest konsultacja pulmonologiczna. Podłoże psychogenne należy leczyć systematycznie metodą psychoterapii, polecam paradygmat poznawczo - behawioralny.
Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną często objawiają się np. tachykardią (przyspieszonym biciem serca) i podwyższone ciśnienie krwi, inne objawy to; nerwobóle, uczucie zdenerwowania, drżenie, napięcie mięśniowe, pocenie się, zawroty głowy, ucisk w klatce piersiowej, klucha w gardle, suchość w jamie ustnej, problemy gastryczne, przyspieszony oddech w wyniku pobudzenia układu autonomicznego (współczulnego). Lęk jest reakcją pojawiającą się w sytuacji, w wyniku interpretacji przez osobę zagrożenia, wyróżniamy aspekt; poznawczy (myśli, wyobrażenia), fizjologiczny (doznania w ciele) oraz behawioralny (odnosi się do zachowania).
Wszystkie te czynniki wzajemnie na siebie oddziaływają wywołując stany lękowe. Aspekt fizjologiczny jest instynktem samozachowawczym, czyli reakcją organizmu w odpowiedzi na zagrożenie, mobilizuje organizm do walki lub ucieczki, w wyniku pobudzenia układu współczulnego (autonomicznego). Aspekt poznawczy bazuje na myślach, wyobrażeniach o treści negatywnej, występuje pierwotnie w stosunku do emocji i aspekt behawioralny - to są przejawiane zachowania, Lęk można zniwelować na dwa sposoby: zmniejszając poczucie zagrożenia (farmakologicznie) lub zwiększając wiarę we własne umiejętności radzenia sobie z trudną sytuacją. Pomocny jest trening relaksacyjny; kiedy jesteśmy fizycznie zrelaksowani – następuje odprężenie psychiczne i odwrotnie, gdy psychicznie się zrelaksujemy – nastąpi odprężenie fizyczne. W Pani przypadku zalecana jest psychoterapia poznawczo - behawioralna, techniki relaksacyjne, psychoedukacja, która pomoże zrozumieć mechanizm powstawania objawów. Pozdrawiam serdecznie

0

Jeśli lekarze wykluczyli inne (somatyczne, chorobowe) podłoże zaburzeń, wskazuje to rzeczywiście na ich emocjonalne tło. Szczególnie, jeśli pojawiły się w trudnym dla Pani okresie życia. Warto przyjrzeć się temu w procesie psychoterapii. W tym celu należy skontaktować się z psychologiem, psychoterapeutą. Psychoterapia jest najlepsza metoda poradzenia sobie z głębszymi, emocjonalnymi przyczynami zaburzeń, a nie tylko jego objawami. Zachęcam do działania!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty