Jak leczyć uporczywy kaszel u 21-latki?
Dzień Dobry,
Piszę tutaj bo już zaczynam być powoli bezradna. Mam 21 lat, zdrowo się odżywiam i prowadzę sportowy tryb życia. W okresie zimowym miałam problemy z gardłem- czasem mnie bolało. Jednak gdy brałam zwykłe tabletki do ssania to po 2-3 dniach przechodziło. Na początku wiosny objawy się nasiliły i doszedł też lekki katar. Jednak to również po pewnym czasie ustąpiło. W pewnym momencie zaczęłam mieć dolegliwy kaszel. Był on suchy i występował tylko po prawej stronie gardła-takie jakby laskotanie, musiałam odkaszlec to i miałam spokój tak na 1-2 h bo wtedy znowu zaczęło mnie coś tak drapać. Myślałam że to przejdzie ale ten kaszel nie dawał mi spokoju. Udałam się do laryngologa i przepisała leki na alergię- brałam lek o nazwie Clatra jednak on nadal nie pomagał. Jedyne tabletki jakie pomagały mi to były tabletki o nazwie Cervitt nawilżające gardło, dzięki tym tabletkom miałam spokój na około 10 dni, po 10 dniach kaszel suchy stał się kaszlem mokrym. Nie czułam już nieprzyjemnego drapania w gardle ale za to musiałam odkaszlec nadmiar sluzu który mi przeszkadzał. Ponownie udałam się do lekarza tym razem rodzinnego (bo na wizytę do laryngologa muszę czekać do września) i przepisał mi leki na refluks żołądka i na astmę. Biorę je narazie 2 dni ale narazie nie widzę efektu. Nikt nie wie co mi jest. Objawy też nie są typowe, zwykły kaszel, czasem lekki katar i łzawienie oczu ale to raczej zdarza się tylko w trakcie napadu kaszlu. Pomimo zdrowego odżywiania, jestem też osoba nerwowa i wiele rzeczy mnie stresuje. Często też się czuje senna i przemęczona. Nie boli mnie brzuch, aczkolwiek mam problem z wypróżnianiem - ale to wydaje mi się że ze stresu bo potrafię dziennie iść około 5 razy do toalety. Ogólnie czuję się dobrze tylko ten uporczywy kaszel. Niedawno też robiłam morfologię krwi i wszystko było w porządku.
Proszę o jakąkolwiek opinie w tej sprawie. Tak naprawdę mam przepisane leki a żadnych badań w zakresie jakiejś choroby.
