Jaka może być przyczyna wypadających włosów?
Witam. Od kilku miesięcy borykam się z problemem wypadania włosów, a od 2 strasznie swędzi mnie głowa Zawsze miałam piękne, grube, kręcone i długie włosy. W październiku zaczęły mi się dosłownie sypać z cebulkami. Myślałam, że to przejściowe. Po 2 miesiącach nic się nie zmieniło. Próbowałam wszystkiego: szampony, środki do wcierania itp. Zaczęłam stosować tabletki na wzmocnieni włosów, jednak nie ma żadnych efektów - włosy dalej wypadają garściami. Po świętach pojechałam prywatnie do dermatologa, jednak nie uzyskałam żadnej pomocy. Wizyta trwała 5 minut, pani doktor nie spojrzała nawet na moje włosy. Zapisała mi jakiś środek, który kazała wcierać w skórę głowy. Nie używałam tego jednak, bo przeczytałam na forach, że po nim się linieje, dlatego przestraszyłam się, że stracę wszystkie włosy. Zrobiłam badanie na poziom żelaza w surowicy. Wyszło, że mam go za mało, jednak inne wyniki krwi były dobre, dlatego też anemii nie mam. Robiłam też badania na TSH i fT4. Wyszły w porządku. Zażywam teraz różne środki i nie wiem co dalej robić z tym problemem. W maju miałam silny ból jajnika. Ginekolog wykryła u mnie torbiel. Badanie USG było robione dzień przed miesiączką. W kolejnym badaniu USG pani doktor stwierdziła, że już tego nie mam. Zawsze miałam nieregularne miesiączki, śluz w dużych ilościach, a od lipca leczę grzybicę pochwy. Przepisano mi środki, które nie pomogły. Ostatnio poszłam do mojego lekarza, który zapisał mi inne, jednak świąd dalej jest oraz dziwny rybi zapach. Nie wiem, czy to to ma jakieś powiązanie z włosami, nie wiem już też, gdzie się kierować - do jakiego lekarza? W środę mam wizytę u innego dermatologa, ale już tracę nadzieje. Proszę o odpowiedz.