Jakie jest ryzyko przyrośnięcia łożyska również w drugiej ciąży?

Witam. Mam 27 lat, w wieku 25 lat urodziłam pierwsze dziecko. Pierwszą ciążę poroniłam w 8/9tc z nieznanych przyczyn, miałam wtedy zabieg łyżeczkowania macicy. Druga ciąża przebiegała w atmosferze nerwowości, gdyż ciąża ta była ciążą zagrożoną. W 1 trymestrze plamienia, później dziecko zbyt nisko ułożone przez co miałam reżim łóżkowy do 36 tc włącznie. Urodziłam w 40tc zdrowe dziecko o wadze 3300g, poród przebiegał jak na pierwiastkę w miarę sprawnie, bez komplikacji, natomiast co później się wydarzyło zaskoczyło również lekarzy. Gdy przyszedł czas na "urodzenie łożyska", niestety nie dało się tego zrobić, upłynęło z dobre pół godziny i dalej nic, parłam z całych sił, a łożysko nawet nie drgnęło, w trakcie dostałam silnego krwotoku. Lekarz zadecydował o ręcznym wydobyciu łożyska ( chwyt Credego )niestety bez znieczulenia, ból był niewyobrażalnie większy niż sam poród. Lekarz zaparł się z całej siły i nie był w stanie odkleić łożyska od ściany macicy, mordował się z dobre 15 min, cały czas wykonując ten straszny chwyt na moim brzuchu. Łożysko wkońcu pękło na pół, a druga część pozostała w macicy. Lekarz przerażony, w ciągu 5 minut leżałam już w narkozie i wykonano zabieg łyżeczkowania. Diagnoza? "Uwięźnięte/ przyrośnięte" łożysko. Lekarze nie znają przyczyny, podejrzewają, że mogły do tego stanu przyczynić się ewentualne zrosty po pierwszym łyżeczkowaniu. Bardzo pragniemy z mężem mieć drugie dziecko ale nie potrafię psychicznie się otrząsnąć i przejść przez podobny koszmar raz jeszcze. Lekarze mówią, że jeśli sytuacja się powtórzy, może dojść do konieczności usunięcia macicy. Słyszałam też, że statystyki są przerażające gdyż 1/10 umiera przy porodzie z powodu tej komplikacji. Czy jest jakiś sposób aby nie dopuścić do przyrośnięcia łożyska poraz drugi? Jakie jest ryzyko, że sytuacja się powtórzy? Jakie jest ryzyko usunięcia macicy? Dodam też, że nie wykazano w obrazie USG niepokojących zmian, ani zrostów, cytologia idealna, jestem według lekarzy "chodzącym zdrowiem", więc dlaczego coś takiego mnie musiało spotkac? Od początku drugiej ciąży ze względu na ryzyko poronienia brałam duphaston 3x dziennie do 34 tygodnia, plus 3x dziennie magnez, 3x dziennie nospa. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty