Rozpoznanie nerwicy
Witam,
stres pourazowy jest bardzo skomplikowanym zjawiskiem,wymagającym starannej pracy psychoterapeutycznej.Leki obniżaja napięcie,ale nie znoszą skutków,szczególnie tych,które są następstwem urazu dla całej osobowości i bardzo ją zniekształcają pod wpływem zdarzeń nagłych i -jak wiesz-katastroficznych w swoim przebiegu.Na początku jest rodzaj szoku,który,oczywiście wymaga wspomagania lekami,ale potem po prostu zmienia się całe widzenie świata.Najczęściej niekorzystnie dla poszkodowanego.
Zachęcam do wizyty u psychoterapeuty.Bardzo będzie pomocna.
Pozdrawiam serdecznie
Witam,
różne leki są stosowane, ale bardzo ważna w PTSD jest także psychoterapia, leki w PTSD zwykle po prostu uśmierzają objawy, na tyle, żeby udało się przetrwać, więc są zasadne i potrzebne, jednak żeby na prawdę poradzić sobie z uczuciem poruszenia i niepokoju niezbędna jest psychoterapia, choć i leki doraźnie, bądź wspomagająco warto stosować (istnieją różne leki odpowiednie na różnych etapach zmagania się z PTSD) jednak warto korzystać także z psychoterapii, zdecydowanie najlepsze byłoby połączone leczenie psychiatryczne i psychoterapeutyczne. Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak się pozbyć zespołu stresu pourazowego? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak wygląda psychoterapia w zespole stresu pourazowego? – odpowiada Mgr Daniel Lipka
- Bezsenność, koszmary i kołatanie serca a objawy stresu pourazowego – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Zespół stresu pourazowego po gwałcie – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Śmierć ojca i choroba matki a stres pourazowy i depresja – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Za pomocą jakich technik leczy się zespół stresu pourazowego? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Czas ujawniania się stresu pourazowego – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk
- Czy depresja wynika ze stresu pourazowego? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Przebyty zespół stresu pourazowego – odpowiada Mgr Damian Bobak
- Zespół stresu pourazowego u 27-letniej kobiety – odpowiada Mgr Patrycja Stajer