Kiedy powinnam nałożyć krążek?
Wiem, że było kilka takich wątków, ale mimo to liczę na konkretną odpowiedź. Mój cykl trwa 28 dni, od 3 dni okres się spóźniał, wyczekiwałam go, żeby założyć N***, (dodam, że wcześniej stwierdzono u mnie nadżerkę rzekomą - inaczej zwaną erytroplakią, której nie leczyłam). Od kilku dni mam typowe objawy, jak zawsze przed okresem: obolałe piersi, bóle w podbrzuszu, krosty na twarzy i łatwo wpadam w złość. Wczoraj wieczorem pojawiły się skąpe ślady krwi, od razu założyłam N***, a dziś rano ani śladu okresu. Zastanawiam się, czy nie za szybko włożyłam N***. Jeśli go pozostawię, kiedy będę mogła kochać się bez zabezpieczenia. Czy może lepiej wyciągnąć, poczekać aż powróci obfitsze krwawienie i wtedy włożyć N***? Czy wtedy będę właściwie zabezpieczona? Jestem w wielkiej „kropce”. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam