Kujące bóle w lewej części podbrzusza - co może być przyczyną?
Od miesiąca mam dziwne kłujące bóle w lewym podbrzuszu. Tak w okolicy kości udowej i trochę poniżej.
Jakbym miała to porównać to jakby prąd przechodził mi przez te miejsca
Zdarzają się niesystematycznie raz lub parę razy na dzień, trwają od kilku do kilkudziesięciu sekundy. Nie mają nic wspólnego z pozycją (czy stoje czy siedzę czy leżę) czy wypróżnianiem. Zdarza się, ze mnie budzi w nocy.
W styczniu wycięto mi cystę na jajniku. Morfologia w normie, CRP w normie, CEA 0,75, krew utajona - ujemna, CA125: 7,0; usg jamy brzusznej i ginekologiczne ok, nie odczuwam bólu podczas oddawania moczu ani też defekacji. Ale od lat cierpię na zaparcia (wypróżnianie ok 1 na tydzień)
Bardzo proszę o pomoc co to może być.
Czy zrosty, czy jakaś infekcja, czy może jelito?
Ja oczywiście mam czarne myśli o nowotworze
Proszę o zasugerowanie jakie badania jeszcze zrobić, jakiego lekarza odwiedzić,co to może być ewentualnie.
Te bóle utrudniają mi życie codzienne.
Pozdrawiam