Łysienie plackowate u młodej kobiety

Mam 29 lat i jestem kobietą. Samopoczucie moje jest bardzo dobre. Od 5 miesięcy leczę się u 3 dermatologów. Zauważyłam, że wypadają mi włosy - ale na początku lekceważyłam ten problem, gdyż moje włosy były tak gęste, nigdy niefarbowane i tłumaczyłam sobie, że każdemu wypada ok 100 włosów a moje są długie to zawijają się na grzebieniu i dlatego jest ich aż tyle. Ale pewnego dnia przeczesując włosy po prawej stronie zauważyłam prześwity (owalny obszar z którego wypadło mi dużo włosów), zaczerwieniony obszar ( podrażniona, zaczerwieniona skóra głowy) i Łupież, ale taki ''dziwny'', w postaci dziwnych łusek przyczepionych do włosów - dlatego dziwny bo wyglądał jak gnida przyczepiona do włosa. Udałam się do 1 lekarza dermatologa: ---zapisał mi leki przeciwgrzybiczne, szampon stieprox, ale niestety nic z tego. Na kolejnej wizycie dostałam skierowanie na tarczycę i badanie krwi. Tarczyca ok., ale okazało się, że mam bardzo niskie żelazo. Dostałam żelazo w tabletkach i magnez, więc 2 miesiące tak leczyłam się. Po tym okresie zrobiłam badanie krwi i było rewelacyjnie. Dodam, że piję od czasu do czasu galaretkę-słyszałam, że wzmacnia włosy-:))) ale pani doktor nie była mi w stanie nic pomóc. Poszłam do 2 lekarza; pani doktor stwierdziła, że za mocno wiąże włosy, dostałam locoid, który łagodził skórę, ale co włosy nie odrastały to nie. Więc za namowę koleżanki poszłam do 3 lekarza: od razu stwierdził łysienie plackowate; zadał pytanie---tarczyca, krew, przebyte choroby. Miałam wszystkie badania przy sobie więc pokazałam. (na nic poważnego nie choruję, leków na inne choroby nie biorę) więc zapisał mi: tranxene 5 mg, zinacas forte, szampon atoperal i zewnętrznie loxon 5 i elocom płyn i miałam stosować tak: 2 dni loxon 5 i jeden dzień elocon i tak stosowałam przez okres 1,5 tyg, ale wczoraj zauważyłam, że po loxonie mam skórę złuszczoną, więc odstawiłam-dzwoniąc do lekarza po poradę usłyszałam odstawić i stosować tylko elocom co 2 dzień. Podsumowując mogę dodać, że miałam robione usg nerek i całej jamy brzusznej i wszystko jest ok. Pozdrawiam i czekam na odp.

KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Rola stresu w łysieniu plackowatym

Przychyliłabym się do rozpoznania postawionego przez trzeciego lekarza - prawdopodobnie cierpi Pani na łysienie plackowate. Polecam artykuł na ten temat: portal.abczdrowie.pl/rodzaje-lysienia . Jest to choroba o niejasnej etiologii i długotrwałym przebiegu. Mogę Panią pocieszyć, że najczęściej nie powoduje trwałego wyłysienia - po jakimś czasie włosy odrastają w miejscach ich utraty. 

Leczenie, które zalecił Pani lekarz, jest prawidłowe. Musi Pani uzbroić się w cierpliwość, choroba wymaga długotrwałej terapii (wielomiesiącznej). Niektórzy postulują jej związek ze stresem i kłopotami życiowymi. Proszę się zastanowić, czy w Pani przypadku nie byłaby pomocna rozmowa z psychologiem. Czasami jest tak, że człowiekowi wydaje się, że wszystko w jego życiu jest w porządku, a tak naprawdę dusi w sobie gniew, smutek, złe uczucia. Takie "duszenie" w sobie może skutkować np. nadciścieniem, chorobami skóry (bardzo często!).

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty