Nieustanny katar u dwulatki
Witam, kilkakrotnie pisałam już do Państwa serwisu. Zawsze otrzymałam dobra odpowiedź, więc piszę ponownie. Jestem mamą dwulatki. Opisywałam w poprzednich listach o katarze i kaszlu. Ok 7 tygodni temu po kolejnej wizycie u alergologa otrzymała steryd wziewny f**** (dwa razy dziennie po dwa wziewy), v**** (doraźnie), oraz s**** (raz dziennie jedna tabletka) i syrop k***** ( dwa razy dziennie po 4ml). Na początku przestała kaszleć, wszystko było w porządku. Natomiast 10 dni temu historia znowu się powtórzyła, to najpierw zaczęła kichać, i później kaszleć i tak do teraz. Ciągle leci jej z nosa wodnisty katar. Przy tym nie występowała gorączka. Oczywiście leki podaje tak, jak lekarz zapisał. Dodam, że testy na alergeny wziewne wyszły ujemnie. Uczulona jest tylko na mleko (badanie z krwi). Dodam, także że infekcje mykoplazmatyczne i inne zostały wykluczone, i mukowiscydoza i refluks także. Proszę o pomoc, co się małej znowu dzieje? Wydawało mi się, że skoro dostaje leki, to jej pomoże. Czy mam znowu pójść do alergologa? Pozdrawiam