Obturacyjne zapalenie oskrzeli a alergia

Witam! Mam problem w rodzinie. Córka (43 lata) i zięć (40 lat) nareszcie doczekali się dziecka (jedynego). Mój wnuk ma obecnie 2 i 1/2 roku, ale od dłuższego czasu choruje. W tej chwili jest w szpitalu - w sumie 3 raz. Wizyt u lekarza w przychodni nie zliczę. Wnuka męczy zapalenie oskrzeli, a aktualna diagnoza brzmi OBTURACYJNE ZAPALENIE OSKRZELI. Wg mnie przyczyną wszystkich stanów chorobowych jest głupota i bezmyślność moich dzieci (córka, zięć). Otóż zięć prowadzi działalność gospodarczą polegającą na czyszczeniu i praniu dywanów. Zięć część prac wykonuje u klientów, ale część brudnych dywanów czyści w mieszkaniu, gdzie mieszka razem z córką i wnukiem. Czy to możliwe, że właśnie takie działanie jest przyczyną obturacyjnego zapalenia oskrzeli u wnuka? Od wielu miesięcy, a może i lat zwracam uwagę córce, że w mieszkaniu takich rzeczy nie robi się, szczególnie, że jest małe dziecko jeszcze mało odporne na wirusy i bakterie. Mówię, że wirusy, bakterie, roztocza, brud, sierść zwierząt zawarta w dywanie szkodzą tak dorosłym, a szczególnie dziecku. Aktualnie moje słowa sprawdzają się, ale oni twierdzą, że dzieci chorują w tym wieku i dalej robią szkodę dziecku. Nic do córki nie dociera. Córka (studia wyższe) jest tak głupio zakochana w swoim mężu, że toleruje te prace w mieszkaniu, a ja mam wrażenie, że to właśnie te prace powodują takie dolegliwości, jak obturacyjne zapalenie oskrzeli itp. Częsty smród z ich mieszkania jest drażniący dla dorosłych, a co dopiero dla małego dziecka. Powiedziałem córce i zięciowi, ŻE SĄ MORDERCAMI WŁASNEGO DZIECKA NA RATY. Tłumaczenie im, że wdychanie zanieczyszczonego powietrza, śmierdzącego chemikaliami i trudnym do opisania smrodem do nich nie docierało i nie dociera. Aktualnie jestem ich wrogiem nr jeden. Wiem, że prawda boli, ale dziwię się takiej głupocie u dorosłych ludzi, którzy bardzo pragnęli dziecka, a teraz to dziecko MORDUJĄ NA RATY. Bardzo proszę o szczegółowe omówienie przyczyn choroby mojego wnuka i czy ja myślę logicznie i prawidłowo. Co jeszcze mógłbym zrobić, aby moje dzieci zmądrzały? Nie chcę uruchamiać SANEPID-u czy SĄDU RODZINNEGO. Może Wasza szczegółowa odpowiedź, którą przekażę dzieciom, dotrze do ich ptasiego mózgu. Serdecznie dziękuję.
MĘŻCZYZNA, 73 LAT ponad rok temu

Witamy!

Obturacyjne zapalenie oskrzeli u dzieci występuje najczęściej u alergików. Czasami zdarza się, że choroba może przejść w astmę. Jeśli Pana wnuk ma skłonności alergiczne lub też rozpoznaną alergię to jak najbardziej dywany są źródłem olbrzymiej ilości antygenów (głównie roztocza kurzu domowego, grzyby) co może wywoływać zaostrzenia alergii u dziecka. Nie znam dokładnie przypadku, więc nie mogę opisać problemu szczegółowo, bazuję jedynie na przedstawionym przez Pana zarysie, wobec tego proponuję porozmawiać o tej alergii z dziećmi i wówczas przedstawić im szkodliwość składowania dywanów. Jeśli dziecko nie ma alergii to przyczyn częstych infekcji dróg oddechowych może być więcej, wtedy niekoniecznie głównym problemem są dywany. Proponuję również zapytać dzieci czy informują lekarza prowadzącego o wykonywanej pracy, jeśli tak to powinien on przedstawić odpowiednie zalecenia. Warto dodać, że włączanie w problem różnych instytucji spowoduje zaostrzenie relacji rodzinnych i spowoduje konflikt, a rodzice mają prawo do własnych decyzji, praca zięcia nie jest niebezpieczna dla wszystkich dzieci czy ludzi. Dlatego proszę o cierpliwość i spokojną rozmowę z dziećmi, proponuję zachęcić ich do wizyty z dzieckiem u alergologa. Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty