Od 10 lat leczę się na nerwicę lękową
witam, od 10 lat leczę sie na nerwicę lękową. zażywam cloranxen 10 i asertin 100. 2 lata temu czując sie na tyle dobrze postanowiłem zmniejszyć dawki obu leków o połowę. udało sie, czułem sie dobrze. po jakimś niecałym roku dopadła mnie ciężka grypa, antybiotyki przez miesiąc etc - po tej chorobie część objawów wróciła, potem sie pogłębiła. wróciłem do dawki 10 mg cloranxen i 100 mg Asertin. zmieniłem również lekara i zaczałem kolejną psychoterapie. Pani doktor twierdząc, że cloranxen uzależnia, kazała mi zmniejszyć dawkę o połowę. po 3 dniach zmniejszenia dawki pojawił sie pierwszy atak paniki :-(. następnie było lepiej 3 dni, teraz od kilku dni jestem ciągle napięty, żołądek spięty, dziwnie sie czuję, lęk jest znacznie większy, brak komfortu psychicznego, czuję albo zimno albo drżenie mięśniowe wewnątrz. Jedyne co jest lepsze to większa świadomość, realność. Dzis 9 dzień zmniejszania dawki, czy te objawy miną? czy dalej mam trzymac sie dawki 5 mg? Pani doktor powiedziała, że jeśli gorzej sie czuję to mam wrócic do poprzedniej dawki i sam już nie wiem co robić. prosze o poradę
