Operacja usunięcia prostaty a rekonwalescencja

Witam! U mojego przyszłego męża, ma 69 lat, stwierdzono raka prostaty. Prostata jest powiększona, oba płaty, była robiona biopsja. Na 8 ukłuć wykryto 3 lub 4 zmiany. Operację usunięcia prostaty ma wynaczoną na styczeń 2010 r. Zastanawiamy się, czy zdecydować się właśnie na operację, czy zostać przy leczeniu farmakologicznym. Jeśli chodzi o objawy, no właśnie, nic szczególnego się nie dzieje. W nocy wstaje raz, ok. godz.3-4 rano, później ok. godz. 9, nie ma specjalnych problemów z oddawaniem moczu, strumień wyraźny, bez przerw, parć, bóli. Od strony męskości - całkowicie się spełnia, od ponad 2,5 roku utrzymujemy stałe, bardzo częste kontakty fizyczne, 3-4 razy w tygodniu. Życie seksualne całkowice nas zaspakaja, jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi. Wiem, że zdrowie ponad wszystko jest najważniejsze, ale mojemu partnerowi się świat zawalił, myśli nawet o rozstaniu, nie chce mnie obciążać swoją chorobą, podejrzewa, że wszystko się zmieni, boi się nietrzymania moczu, impotencji. Moje zapewnienia o stałości uczuć i o jego zdrowiu mało dają. Na marginesie, jestem sporo młodsza od mojego partnera. Do tej pory nam to nie przeszkadzało w niczym. Mogę powiedzieć, że jesteśmy związkiem partnerskim. Nie chcę, nie wyobrażam sobie zostawienia mojego partnera. A jak przebiega rekonwalescencja? Czy jest to długi proces gojenia? I czy jest szansa zachowania potencji? Przeczytałam o metodzie krioablacji - czy stosuje się ją w Polsce? Jeżeli tak, to gdzie należałoby się zgłosić? Czy mogę prosić o odpowiedź na e-meila? Z poważaniem, JB
ponad rok temu
Lek. Marcin Buczek
48 poziom zaufania

Szanowna Pani,

rak prostaty należy do jednych z najczęstszych przyczyn zgonów nowotworowych populacji męskiej w Polsce. Dlatego konieczne jest, aby Pani partner poddał się leczeniu. Cieszę się, że nie ma on żadnych większych problemów z oddawaniem moczu i potencją, bo świadczy to zazwyczaj na korzyść pacjenta. Jednakże rak to nie łagodny rozrost prostaty, w którym leczenie zależy od nasilenia objawów. Raka leczymy zawsze.

Nie znam na tyle historii choroby i wyników badań Pani partnera, aby podważać decyzję lekarza prowadzącego. Jeżeli zdecydował on, że operacja będzie lepszym rozwiązaniem niż kontynuacja leczeniem farmakologicznym, to zapewne miał ku temu powody. Nie wiem też jakiej dokładnie operacji miałby być poddany Pani partner. Być może jego stan pozwoli wykonać zabieg laserowy TURP, co oznacza mniejsze ryzyko powikłań i szybszy powrót do pełni sił. Proszę pamiętać, że zabieg najprawdopodobniej wyleczy Pani partnera całkowicie.

Każdy proces leczniczy, w tym operacje i leczenie farmakologiczne, obciążony jest ryzykiem powikłań. Nie oznacza to jednak, że zawsze muszą one wystąpić. Proces rekonwalescencji po operacji nie jest długi. Oczywiście zależy od konkretnego rodzaju zabiegu oraz samego pacjenta - nie sądze jednak, aby Pani partner przebywał w szpitalu dłużej niż tydzień po operacji (po TURP-ie pacjenci wychodzą szybciej). 

Osobiście nie znam żadnego ośrodka przeprowadzającego zabiegi krioterapii raka prostaty. Być może są jakieś prywatne kliniki albo szpitale, które zainwestowały w taki sprzęt.

Na koniec, proszę pamiętać, że ostateczna decyzja należy do Pani partnera. Lekarze nie mogą nikogo zmuszać ani do leczenia, ani do wyboru konkretnego leczenia. Są pacjenci, którzy wolą żyć krócej, ale w lepszym komforcie...

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty